Za przyjęciem umowy zagłosowało 286 posłów, a przeciwko - 344 .
Umowa z UE i dołączona do niej deklaracja polityczna o przyszłych stosunkach stron były już dwukrotnie odrzucone przez deputowanych. Tym razem parlamentarzyści głosowali jedynie nad tekstem umowy, omijając w ten sposób wprowadzony przez spikera Izby Gmin zakaz trzykrotnego głosowania w sprawie jednego i tego samego dokumentu, a jednocześnie spełniając wymóg UE, która zgodziła się opóźnić termin Brexitu na 22 maja pod warunkiem przyjęcia umowy (nie było mowy o deklaracji). Gabinet ministrów liczył na to, że parlamentarzyści zatwierdzą porozumienie choćby po to, żeby zapewnić państwu względnie spokojne wyjście kraju z UE i położyć kres głębokiemu kryzysowi politycznemu. Te obliczenia jednak zawiodły.
Spiker Izby Gmin John Bercow uprzedził wcześniej rząd, że nie dopuści do powtórnego głosowania. Teraz najprawdopodobniej parlament zagłosuje za udzieleniem mu w poniedziałek prawa do określania porządku rozmów i podda pod głosowanie najbardziej popularne warianty dalszych działań.
W związku z dzisiejszą decyzją brytyjskiego parlamentu Donald Tusk ogłosił, że 10 kwietnia odbędzie się nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej.
In view of the rejection of the Withdrawal Agreement by the House of Commons, I have decided to call a European Council on 10 April. #Brexit
— Donald Tusk (@eucopresident) 29 marca 2019