„Jeśli chodzi o naruszanie przez stronę rosyjską traktatu INF, to nie mam nic do dodania. Ta historia jest dobrze znana, nie przekazano nam żadnych dowodów na to, że Rosja naruszyła rzekomo porozumienie, pomimo naszych zdecydowanych apeli do USA, by przedstawiły fakty, jeśli je posiadają” – powiedział Gruszko, komentując wypowiedź Stoltenberga.
Jak podkreślił, na „bezprecedensowe, transparentne działania” ze strony Rosji „nie było pozytywnej odpowiedzi”.
Jak dodał polityk, chodzi przede wszystkim o „rozmieszczanie wyrzutni MK-41, które mogą wystrzeliwać «tomahawki» bazowania naziemnego. W Rumunii znajdują się 24 takie wyrzutnie, a w przyszłym roku planowane jest rozmieszczenie jeszcze 48 w Polsce. Jest to bezpośrednio zakazane w traktacie” – zaznaczył.
„Druga sprawa to wykorzystywanie rakiet pośredniego zasięgu do testowania pocisków amerykańskiej obrony przeciwrakietowej, tworzenie całej klasy dronów z uzbrojeniem ofensywnym, a teraz także ich rozmieszczanie w Europie Wschodniej – wszystkiego tego państwa NATO jakby nie widzą” – powiedział Gruszko.