Państwa NATO przewidziały szkolenie sił morskich, wymianę informacjami i częstsze wizyty jednostek NATO w portach Morza Czarnego. Stoltenberg nie przekazał przy tym żadnych szczegółów, powtarzając znane już wcześniej plany.
Według jego słów podjęte środki pomogą zwiększyć świadomość NATO w zakresie sytuacji na Morzu Czarnym. Sekretarz generalny Sojuszu podkreślił, że Rosja nie przestaje umacniać swojej obecności wojskowej w regionie, dlatego NATO „utrzyma swoją uwagę i obecność w tym życiowo ważnym regionie”.
Rosyjskie MSZ oświadczyło wcześniej, że NATO popycha władze Ukrainy ku nowym prowokacjom. Resort przytoczył między innymi słowa stałej przedstawiciel USA przy NATO Kay Bailey Hutchison, który wyjaśniła umacnianie sił w regionie koniecznością „zapewnienia ukraińskim statkom swobody żeglugi”.