Na oświadczenie Trumpa zareagował już Kreml.
Bez wątpienia każdy apel w kwestii rozbrojenia zasługuje na uwagę i aprobatę. Bardzo ważne jednak, aby nie ograniczał się on tylko do deklaracji, a zmienił się w konkretne inicjatywy i propozycje na papierze, które zostaną przekazane oficjalnymi kanałami (zainteresowanym – red.) stronom – powiedział Pieskow dodając, że na razie Moskwa niczego takiego nie otrzymała.
Oświadczenie prezydenta USA budzi jednak wątpliwości rosyjskich ekspertów.
„Są to typowe (...) populistyczne rozważania w stylu Trumpa, które nikogo do niczego nie zobowiązują i nie są niczym więcej, jak tylko retoryką” – powiedział w wywiadzie dla Sputnika dyrektor Centrum Analizy Światowego Hanlu Bronią Igor Korotczenko.
Jak podkreślił, USA pozostają największym dostawcą broni na światowym rynku, co przynosi dziesiątki miliardów dolarów amerykańskim firmom, dlatego nikt nie zgodzi się na ograniczenie wydatków na zbrojenia. „Trump nigdy nie będzie działać ze szkodą dla własnych interesów narodowych” – dodał Korotczenko.