Powodem takiej reakcji deputowanego było oświadczenie prezydenta Estonii Kersti Kaljulaid o tym, że język rosyjski w szkołach stanowi zagrożenie dla języka i kultury estońskiej.
Obecnie w rosyjskich szkołach i gimnazjach w Estonii przedmioty są częściowo nauczane w języku estońskim zgodnie z ustawą „O szkole podstawowej i gimnazjum” przyjętą w 2010 roku.
Określona norma stanowi, że stosunek przedmiotów w języku estońskim i rosyjskim powinien zostać zmniejszony odpowiednio do 60% i 40%. Obecnie w Estonii są 74 szkoły, w których można uzyskać wykształcenie częściowo w języku rosyjskim.
W 2016 roku Kaljulaid obiecała, że podczas spotkań z ludnością kraju stanowiącą mniejszość będzie próbowała mówić w jej języku. „Wszyscy jesteśmy mieszkańcami Estonii i nie zamierzam wprowadzać żadnych zasadniczych różnic w komunikacji z mieszkańcami Ida-Virumaa, Saaremaa czy Võrumaa” - powiedziała. Prezydent dodała, że obywatele kraju powinni zacząć uczyć się estońskiego „tak wcześnie, jak to możliwe”, jednocześnie upewniając się, że „temat nauki języka jest rozważany bez emocji”.