„Prokurator domaga się dla Butinej kary w wysokości 18 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrażono nadzieję, że sąd przychyli się do tego wniosku” – wynika z dokumentów sądowych.
Butina została zatrzymana w 2018 roku. Przyznała się do podstawionych jej zarzutów nielegalnej pracy na rzecz rosyjskiego rządu.
Obrońca i oskarżyciel wcześniej proponowali, aby deportowano Butinę w dniu ogłoszenia wyroku, 26 kwietnia. Rosjanka zgodziła się na to.
Wcześniej wydanie wyroku zostało przesunięte w czasie, bo prokuratura chciała wyczerpać wszelkie możliwości współpracy z Rosjanką. Z informacji mediów wynika, że Butinę przesłuchiwał specjalny prokurator Robert Muller, ale nie zajęła ona istotnego miejsca w jego śledztwie.
Muller ostatecznie potwierdził zarzuty wobec Rosji o ingerowanie w wybory w USA w 2016 roku, ale nie znalazł dowodów na rzekomą zmowę między sztabem Donalda Trumpa a Moskwą. Sprawa Butinej nie ma formalnego związku ze śledztwem Mullera. Moskwa zaprzecza, aby miała z nią jakikolwiek związek.