Odkryto niesamowitą anomalię pod Yellowstone

Specjaliści amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS) opisali, jak w Parku Narodowym Yellowstone, gdzie znajduje się rozległa strefa aktywności geotermalnej, wykryli stosunkowo nową anomalię rozszerzalności cieplnej z tendencją do rozszerzania się - informuje „Daily Express”.

Obiekt został odkryty po tym, jak drzewa zaczęły nagle umierać w pewnym obszarze ze względu na rosnącą temperaturę gleby. Analiza zdjęć satelitarnych w podczerwieni z 2017 roku i porównanie ich z obrazami z lat 90. XX w. wykazała, że na obszarze pomiędzy jeziorem West Turn a wcześniej zidentyfikowanym obszarem geotermalnym „Jezioro Turn” pojawił się nowy obszar termiczny, którego nie było tam dwie dekady temu.

Naukowcy zauważają, że nowa anomalia termiczna jest wyraźnym przykładem manifestacji aktywności hydrotermalnej Yellowstone, pokazując, że takie zmiany stale zachodzą w parku, w tym w jego odległych i trudno dostępnych obszarach. Według przedstawiciela USGS wskazuje to na znaczenie aktywnego wykorzystywania technologii monitorowania satelitarnego do specjalistycznego mapowania tego obszaru.

Geotermalne obszary Yellowstone reprezentowane są przez gejzery i gorące źródła, których liczba szacowana jest na około dziesięć tysięcy. Jest to jedynie odzwierciedlenie procesów głębokiej aktywności magmowej - wcześniej naukowcy odkryli, że pod powierzchnią znajduje się komora o długości około 70 kilometrów i grubości 8 kilometrów, wypełniona stopioną magmą.

Ostatni raz wulkan Yellowstone wybuchł 640 tysięcy lat temu.