Wzrost liczby amerykańskich żołnierzy w Polsce będzie pogwałceniem fundamentalnego aktu „Rosja-NATO”, powiedział minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.
Odzwierciedla to kurs polityki Stanów Zjednoczonych wycelowany na zerwanie wszelkich uzgodnień dotyczących bezpieczeństwa w regionie euroatlantyckim. W tym przypadku chodzi o podważenie jednego z kluczowych postanowień fundamentalnego aktu między Rosją a NATO, zgodnie z którym znaczne siły bojowe na terytorium nowych członków NATO nie są rozmieszczane na stałe - powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu ze swoim odpowiednikiem z Republiki Zielonego Przylądka Luisem Felipe Tavaresem.
Zobacz: Polska i USA „na dobrej drodze”: decyzja o zwiększeniu wojsk zapadła
Ławrow zaznaczył, że Moskwa monitoruje sytuację wokół negocjacji między Warszawą a Waszyngtonem, a decyzja o rozmieszczeniu kontyngentu nie zwiększy bezpieczeństwa Europy.
Rosja nie zamierza atakować ani Polski, ani żadnego innego kraju NATO, wszyscy doskonale o tym wiedzą, wszyscy doskonale to rozumieją - dodał minister.