Decyzja ta została podjęta jeszcze w czasach pierwszej niepodległości.
Sztabka przechowywana w Banku Estonii waży 11 kilogramów, a jej wartość szacuje się na około pół miliona euro. Z tego powodu, że jej czystość nie jest wystarczająca do wdrożenia na rynkach finansowych, sztabkę można nazwać „eksponatem muzealnym”, podkreśla agencja.
Zobacz: Dziennik oficera SS udowadnia, że „złoto nazistów” ukryto w Polsce
Jak wyjaśnił Fabio Filipozzi, skromne estońskie rezerwy złota wynikają z faktu, że po wyjściu z ZSRR republika sprzedała część cennego metalu, aby zainwestować w obligacje i akcje.
Według portalu Trading Economics Estonia znajduje się na przedostatnim miejscu pod względem rezerw złota wśród krajów europejskich, ustępując jedynie Malcie z jej 90 kilogramami. Zapasy metali szlachetnych w innych republikach bałtyckich - na Łotwie i Litwie - wynoszą odpowiednio 6,6 tony i 5,8 tony.