Jednocześnie skraca się średnia długość życia, a choroby serca są główną przyczyną hospitalizacji i śmierci, czytamy w komunikacie prasowym na EurekAlert!.
Naukowcy przeanalizowali dane z Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom na temat głównych i powiązanych przyczyn zgonów około 48 milionów osób w latach 1999-2017. Jednocześnie skorygowali pod względem wieku wskaźnik śmiertelności z powodu niewydolności serca wśród osób w wieku 35-84 lat.
Okazało się, że od 2012 roku coraz więcej osób umiera z powodu problemów z sercem, pomimo znacznych postępów w leczeniu dysfunkcji mięśnia sercowego. Szacuje się, że sześć milionów ludzi cierpi na tę chorobę, a rokowania dla pacjentów są ogólnie niekorzystne.
Zobacz również: Co robić, żeby dłużej żyć?
Zdaniem naukowców, aby zwalczyć niepokojącą sytuację, należy skoncentrować się na zmniejszeniu czynników ryzyka, w tym wysokiego ciśnienia krwi, wysokiego poziomu cholesterolu i cukrzycy.