Jak wyjaśnił polityk, samoloty nie były obsługiwane od pięciu lat – nie przeprowadzano profilaktycznych działań antykorozyjnych i nie uruchamiano systemów elektronicznych oraz silników. Wojskowi ochraniali tylko sprzęt bojowy i zapewniali bezpieczeństwo pożarowe. „Dziś nie przypominają już jastrzębi, a kulejące kaczki – nadwozie i koła tych maszyn przeżyły swoje” – podkreślił Bielik.
Jak dodał, na ich remont potrzebne będą ogromne środki i taniej będzie oddać myśliwce na złom. Deputowany wykluczył także możliwość wykorzystania części z ukraińskich samolotów do remontu rosyjskiego lotnictwa.
Zobacz: W Bułgarii nadal trwa sąd nad byłym ministrem, który wolał Polskę niż Rosję
MiG-29 – wielozadaniowy myśliwiec czwartej generacji, został wprowadzony do eksploatacji w ZSRR w 1983 roku i do tej pory pozostaje na uzbrojeniu, pozostając dość skuteczną maszyną bojową. Według danych z otwartych źródeł Siły Powietrzne Ukrainy posiadają 37 takich myśliwców.