Według niego materiały przygotowane przez Belgię, Niemcy i Kuwejt zniekształcają rzeczywistą sytuację w tej syryjskiej prowincji. Powiedział, że obecnie między politykami, w tym ze Stanów Zjednoczonych, omawia się sytuację w Syrii poprzez kanały zawodowe, wojskowe i polityczne. „Oczywiście nasi amerykańscy partnerzy rozumieją sytuację w syryjskim teatrze, więc nie ma potrzeby tworzenia wirtualnej rzeczywistości w Radzie Bezpieczeństwa, mówiąc, że nie ma dialogu. W rzeczywistości, poza kamerami, gazetami i dziennikarzami, prowadzone są praktyczne prace” - powiedział Safronkow.
Dodał, że strona rosyjska nalega na poszanowanie suwerenności, integralności i niezależności Syrii, nie słowem, ale czynem. Północna strefa deeskalacji w prowincji Idlib powstała w 2017 roku. W 2018 roku Moskwa i Ankara zgodziły się na patrolowanie strefy. Uważa się, że członkowie zarówno międzynarodowych grup terrorystycznych, jak i członkowie grup powstańców są tam obecni.