Turecki szef dyplomacji dodał, że jeśli obawy USA są słuszne, wyrzutnie S-400 „już dawno zliczyły wszystkie dane z izraelskich F-35 w syryjskiej przestrzeni powietrznej, a także norweskich F-35 nad Morzem Bałtyckim”. Cavusoglu przypomniał też słowa sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga o tym, że członkowie Sojuszu mogą podejmować samodzielne decyzje w kwestii zakupu sprzętu obronnego.
Zobacz również: F-35 otrzyma „letalnego” zabójcę systemów obrony przeciwrakietowej
Porozumienie w sprawie dostaw czterech dywizji S-400 do Ankary zostało osiągnięte we wrześniu 2017 roku. Wartość kontraktu wynosi 2,5 miliarda dolarów, ale połowę tej sumy pokryje rosyjski kredyt.
W kwietniu tego roku prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że Rosja może przekazać Turcji S-400 jeszcze przed lipcem 2019 roku.