Polityk jest zdania, że „współpraca transgraniczna to jest jednak coś innego niż relacje państwowe na wysokim szczeblu”, a jeśli wprowadza się ograniczenia w przekraczaniu granic, powinno mieć to charakter tymczasowy, a nie stały.
Mamy do czynienia z państwem, w stosunku do którego powinniśmy prowadzić politykę obronną, z tego też wynika konieczność zaproszenia do nas wojsk amerykańskich, co daje też nowe miejsca pracy. Podkreślam jednak raz jeszcze, że od tych kwestii trzeba oddzielić współpracę przygraniczną. Po obu stronach granicy żyją ludzie i powinna mieć miejsce współpraca. I myślę, że z czasem ten mały ruch graniczny zostanie przywrócony. Najpierw jednak musimy uregulować pewne kwestie - powiedział.
- Mały Ruch Graniczny to instrument skonstruowany przez Unię Europejską, który służył przez parę lat naszym regionom. Bez przyczyny, bez podstaw merytorycznych został on zawieszony przez Rząd PiS-u. Koalicja Obywatelska po wygranych wyborach do Europarlamentu i po wygranych wyborach również do Parlamentu krajowego podejmie działania, aby przywrócić Mały Ruch Graniczny – mówił Jacek Protas.
MSZ Polski poinformował, że przywrócenia Małego Ruchu Granicznego nie będzie, przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa i z uwagi na rosnącą militaryzację obwodu kaliningradzkiego.
Mały Ruch Graniczny z Rosją funkcjonował przez niecałe 4 lata.
Polska od 4 lipca 2016 roku tymczasowo zawiesiła MRG z powodu szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży. Rosja w odpowiedzi podjęła analogiczne kroki. 2 sierpnia okazało się, że Polska podjęła decyzję o nieprzywróceniu Małego Ruchu Granicznego z obwodem kaliningradzkim. Na granicy z Ukrainą kontrole zostały zniesione już po miesiącu.