Z komunikatów polskiej prokuratury i rosyjskiego Komitetu Śledczego wynika, że przedstawiciele polskich organów ścigania wezmą udział w czynnościach procesowych na terenie lotniska Smoleńsk Północny, związanych z oględzinami wraku Tu-154M, pod nadzorem rosyjskich funkcjonariuszy. Rezultaty wszystkich badań i działań procesowych będą przekazane polskiej stronie zgodnie z procedurami prawnymi.
Poprzednio oględzin Tu-154M polscy prokuratorzy dokonywali w Smoleńsku we wrześniu 2018 roku. Prokuratura Krajowa poinformowała, że kolejny wyjazd prokuratorów do Smoleńska jest wynikiem realizacji wniosków o pomoc prawną, kierowanych przez Zespół Śledczy Nr I PK do rosyjskiej Prokuratury Generalnej. Zespół Śledczy zwracał się m.in. o przeprowadzenie dodatkowych oględzin elementów konstrukcyjnych Tu-154M.
Zobacz również: Wniosek o karę dla b. szefa KPRM Tomasza Arabskiego ws. lotu do Smoleńska
Na początku maja Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wyraził zgodę, aby polscy prokuratorzy przeprowadzili ponowne oględziny wraku samolotu Tu-154M. Według Komitetu mają oni uzyskać dostęp m.in. do elementów konstrukcyjnych i agregatów samolotu.
Kwestia wraku prezydenckiego samolotu Tu-154M, była również jednym z głównych tematów rozmów podczas spotkania ministra spraw zagranicznych Polski Jacka Czaputowicza z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem, które odbyło się 17 maja 2019 roku w Helsinkach.
Tu-154 z Kaczyńskim i najwyższymi polskimi urzędnikami, który leciał na uroczystości w Katyniu, aby oddać hołd polskim oficerom zamordowanym w 1940 roku, rozbił się podczas lądowania na lotnisku w 2010 roku. Wszystkie 96 osób, które znajdowały się na pokładzie, zginęły. Według raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) do tragedii doprowadziła odmowa pilotów odejścia na lotnisko zapasowe, a także braki w przygotowywaniu załogi i planowaniu lotu.