„Niestety, nie ma magicznej pigułki, która mogłaby całkowicie wyleczyć uszkodzony rdzeń kręgowy. Wydaje się, że będziemy musieli połączyć kilka metod rehabilitacji i innych technologii, aby przywrócić ludziom mobilność” - powiedział Miguel Nicolelis z Uniwersytetu Duke'a w Durham (USA).
Nicolelis, jeden z głównych pionierów neuroprotetyki, od kilku lat pracuje nad tworzeniem interfejsów neuronowych. Są to zestawy mikrochipów, specjalnych elektrod i programów komputerowych, które umożliwiają podłączenie do ludzkich i zwierzęcych mózgów cyberkończyn, sztucznych oczu, a nawet tych narządów zmysłów, które nie mają natury analogowej - kamer termowizyjnych i aparatów rentgenowskich.
Trzy lata temu Nicolelis i jego zespół wdrożyli kolejny logiczny krok w te eksperymenty - stworzyli zrobotyzowany wózek inwalidzki i interfejs neuronowy, który pozwala kontrolować go za pomocą myśli. Podobnie jak wszystkie inne rozwiązania tego typu, połączenie osoby niepełnosprawnej z wózkiem wymagało zainstalowania specjalnego układu i zestawu elektrod w jego mózgu.
Jak zauważyli naukowcy, stan pacjenta poprawiał się tylko wtedy, gdy stymulacja nie była stała, ale była podobna do rzeczywistych sygnałów, które mózg przekazuje do kończyn podczas wykonywania ruchów. Skłoniło ich to do stwierdzenia, że możliwe jest jednoczesne poprawienie stanu pacjentów i przywrócenie ich zdolności do chodzenia, stymulując w ten sposób tylko te nerwy, które są zaangażowane w kontrolowanie mięśni nóg.
Nicolelis i jego zespół sprawdzili tę metodę na dwóch sparaliżowanych, którzy stracili zdolność chodzenia 5 i 10 lat temu w wyniku różnych wypadków. Aby poprawić jakość pracy tego stymulatora, naukowcy stworzyli specjalne „bransoletki”, które były przymocowane do dłoni pacjentów i wibrowały w tych momentach, kiedy ich nogi zaczynały się poruszać lub dotykać ziemi.
Obecna wersja tego urządzenia, jak zauważyli neurofizjolodzy, kontroluje stosunkowo niewielką liczbę mięśni, osiem największych mięśni w lewej i prawej nodze. To jednak wystarczyło, aby ochotnicy nauczyli się wystarczająco szybko, jak kontrolować swoje ciało, i zaczęli stawiać kroki za pomocą chodzików i zawieszenia, które pomagało im utrzymać ciało w pionie.
Zakładamy, że nawet po poważnych urazach kręgosłupa część włókien nerwowych w rdzeniu kręgowym pozostaje nienaruszona, ale nie są one aktywowane przez wiele lat. Nasz system pozwala im ponownie pracować - podsumowuje Soleiman Shokur, współpracownik Nicolelisa z Brazylii.