Obsługująca te samoloty Lufthansa wyjaśniła każdy incydent z technicznego punktu widzenia, ale częstotliwość problemów w ostatnich miesiącach spowodowała niezadowolenie w biurze kanclerz, Ministerstwie Spraw Zagranicznych i Bundeswehrze.
Awaryjne lądowanie samolotu Angeli Merkel w drodze na szczyt G20 przyciągnęło uwagę całego świata, pisze niemiecka gazeta „Die Welt”. Ponadto ostatnio doszło do wielu innych nagłych przypadków z niemieckimi samolotami rządowymi.
Awarie samolotów należących do wydziału Bundeswehry są odnotowywane już od kilku miesięcy, co sprawiło, że rząd w Berlinie pomyślał o możliwych sabotażach lub cyberatakach. Według firmy Lufthansa Technik zajmującej się serwisem lotniczym każde zdarzenie ma wyjaśnienie techniczne. Niemniej jednak częstotliwość i okoliczności nagłych przypadków wywołały niezadowolenie w Urzędzie Kanclerz, Ministerstwie Spraw Zagranicznych, a także w Bundeswehrze, informują niemieckie media.
Z powodu awarii systemu komunikacyjnego Merkel i Scholz musieli przesiąść się na rejs do Buenos Aires, gdzie odbywał się szczyt G20. Inni wysocy rangą niemieccy dyplomaci - między innymi minister spraw zagranicznych Heiko Maas i prezydent Frank-Walter Steinmeier - zostali zmuszeni do odwołania szeregu lotów, szukania alternatyw lub spóźnienia się na zaplanowane spotkania, przypomina niemiecka gazeta „Die Welt”.