Jak piszą Izwiestija, wśród inwestorów projektu są amerykańskie firmy, i jeśli Pentagon zasugeruje, że nie będzie korzystał z usług OneWeb z powodu współpracy z Rosją, sytuacja może się kardynalnie zmienić.
Według gazety to samo dotyczy projektu „Morski start”, należącego do prywatnej rosyjskiej firmy S7 Space, który nie jest związany z Roskosmosem. Generalnie ograniczenia nie powinny go objąć, ale z powodu niedawnego postanowienia ws. przeniesienia platformy startowej z Los Angeles do Władywostoku „wszystko może pójść nie tak”. Izwiestija wnioskują, że sankcje kosmiczne to „polityczna pałka”, narzędzie w rozmowach z Roskosmosem i rosyjskim rządem z pozycji siły.
„Ta decyzja Pentagonu może negatywnie wpłynąć na współpracę międzynarodową w ramach organizacji regularnych, komercyjnych wystrzałów aparatów kosmicznych na orbity docelowe” – podkreśla Roskosmos.