„Co do polepszenia się stosunków polsko-rosyjskich, to musi być decyzja Rosji” – powiedział.
Decyzja Rosji natomiast ma się demonstrować tym, że kraj zmieni stosunek do Polski, a mianowicie uzna jej wagę jako znaczącego państwa w Europie Środkowej, a nawet konkurencyjnego dla Rosji. I właśnie w tę zmianę podejścia Kaczyński wątpi.
Obawiam się, że może być z tym poważny kłopot. Bardzo chciałbym się mylić, ale wydaje mi się, że druga strona nie przyzwyczaiła się jeszcze do tego, że tutaj istnieje państwo podmiotowe, które może odgrywać rolę w Europie Środkowej i które jest konkurencyjne wobec Rosji. Musimy umieć wywalczyć tę podmiotowość, ponieważ jeśli ktoś nie walczy o swoje interesy, to pod każdym względem na tym straszliwie traci – powiedział lider PiS.
Przypomnijmy, wcześniej Kaczyński wypowiadał się na temat obecności amerykańskich wojsk w Polsce i sygnale dla Rosji.
„Stała obecność armii USA w Polsce oznacza ogromne podniesienie poziomu naszego bezpieczeństwa. To jasny sygnał dla Rosji, że naruszenie naszej granicy byłoby dla niej wielce kosztowne” – mówił.
„Ludzie Moskwy występowali w naszych dziejach pod bardzo różnymi hasłami, również odwołującymi się do obrony polskiej tradycji, wolności, niepodległości itd.” – podkreślił.
Przypomniał też, jak w 1993 roku na zjeździe Porozumienia Centrum ostrzegał przed „takim zagrożeniem”.
„Ono się dziś aktualizuje. Bardziej dziś niż wówczas, w pierwszej połowie lat 90” – stwierdził.
Dlatego, zdaniem Kaczyńskiego, ta zmiana sytuacji geopolitycznej, która ma miejsce teraz, jest dla Polski „niezwykle korzystna”.
Ten, kto z tym walczy, nie jest polskim patriotą. Jest albo bardzo niemądry i naiwny, albo realizuje interes Rosji. Nie ma innej możliwości – podsumował.