Tego lata na przymusowy urlop zostanie wysłanych jeszcze 1300 pracowników, których miejsca pracy również wiszą na włosku.
„W tym roku zwolniliśmy już prawie 500 osób. Tak naprawdę ta dość trudna sytuacja, jaka powstała u nas z tanią rosyjską energią i konkurencją z nieopodatkowanym prądem, pokazuje, że być może będziemy musieli zdecydować się na dodatkowe zwolnienia jeszcze w tym roku” – powiedział szef koncernu Hando Sutter.
Obecnie trzy z 11 bloków elektrowni w Narwie nie działają, a odłączenia zaczęły się jeszcze 4 miesiące temu – podkreślono.
Zobacz również: Estonia szykuje się na wojnę z Rosją
Rosja jeszcze w tym roku znacznie zwiększyła dostawy energii elektrycznej do regionu bałtyckiego, handlując na giełdzie Nord Poll, w czasie kiedy cena była najwyższa. Rosyjskie firmy wyrażały gotowość do kontynuacji dostaw na rynek bałtycki i do Finlandii, biorąc pod uwagę większe możliwości po oddaniu do eksploatacji nowych elektrowni cieplnych w obwodzie kaliningradzkim – podaje Sputnik Estonia.