„Wszystko jest jasne. Wszystko odbyło się tak, jak tego chciał naród Krymu. Ale dla porządku zróbcie jeszcze jedno referenum” – powiedział Ławrow, przytaczając słowa amerykańskiego dyplomaty.
Moskwa uznała jednak, że ta propozycja jest nie na miejscu:
Z jakiej racji? Jeśli wszystko jest dla was jasne, to po co ludzie mieliby jeszcze raz iść głosować? - mówił Ławrow.
„Mam nadzieję, że John się na mnie nie obrazi” – dodał minister spraw zagranicznych Rosji, przypominając, że jego były amerykański odpowiednik w swoich wspomnieniach również opublikował pewne fragmenty rozmów, które odbyli.
Krym stał się rosyjskim regionem po przeprowadzonym tam w marcu 2014 roku referendum, na którym 96,77% wyborców republiki i 95,6% mieszkańców Sewastopola zagłosowało za przyłączeniem się do Rosji. Krymskie władze przeprowadziły referendum po przewrocie państwowym na Ukrainie, do którego doszło w lutym. W kwietniu tego samego roku władze Ukrainy zaczęły operację wojskową przeciwko proklamowanym w trybie jednostronnym DRL i ŁRL, które ogłosiły swoją niepodległość po wydarzeniach lutego. Jak wynika z ostatnich danych ONZ w konflikcie zginęło ponad 10 tys. osób.