„Nie należy wrzeszczeć, atakować i tak dalej, ale swoich interesów trzeba pilnować. Ale nie wolno pełzać na kolanach. Trzeba usiąść i rozstrzygnąć to na szczeblu biznesowym” – powiedział Łukaszenka, cytowany przez Sputnik Białoruś. Wypowiedź głowy państwa padła w piątek poczas wizyty w przedsiębiorstwie Naftahan w obwodzie witebskim.
W kwietniu surowiec zanieczyszczony chlorkami dostał się do systemu rurociągu „Przyjaźń”, który służy do wywozu ropy z Federacji Rosyjskiej przez Białoruś w kierunku europejskim. W tej sprawie wszczęto postępowanie. Polska i Ukraina przestały pobierać ropę w dniach 24-25 kwietnia. W maju wznowiono pompowanie „czystej” ropy naftowej z Federacji Rosyjskiej na Białorusi, Ukrainie, a później na Słowacji, w Czechach i na Węgrzech.
W kwietniu do rurociągu „Przyjaźń”, którym realizowany jest eksport z Rosji przez Białoruś dalej do Europy, trafiła zanieczyszczona ropa. Polska i Ukraina wstrzymały dostawy w dniach 24-25 kwietnia.
W maju transport „czystej” ropy zostało przywrócone na Białorusi, Ukrainie, Słowacji, Czechach i Węgrzech. W celu oczyszczenia odcinka, prowadzącego do Polski, które ma zostać zakończone do 10 czerwca, Białoruś zaczęła przepompowywanie skażonego surowca przez jedną z nitek „Przyjaźni” z powrotem do Rosji.