— Porozumienie między naszymi krajami o zwiększeniu obecności wojsk amerykańskich nad Wisłą to dobra decyzja; wzmacnia ona zdolności obronne polskiego wojska - oznajmił Błaszczak we wtorek po spotkaniu z doradcą prezydenta do spraw bezpieczeństwa narodowego Johnem Boltonem.
Podobne oczekiwania wyraziła też strona amerykańska. Według konserwatywnego portalu informacyjnego "The Hill", spotkanie Trump – Duda zaowocuje "istotnym oświadczeniem". Taką informacją podzielili się przedstawiciele administracji, którzy zastrzegli sobie anonimowość.
Podobno liczba żołnierzy USA w Polsce zostanie zwiększona o tysiąc. Obecnie w Polsce stacjonuje 4 tys. żołnierzy amerykańskich. Cytowani przedstawiciele administracji odmówili ujawnienia szczegółów porozumienia.
W #Waszyngton trwa spotkanie ministra @mblaszczak z @AmbJohnBolton, doradcą @POTUS ds. Bezpieczeństwa. Główny temat spotkania: zwiększenie obecności wojsk USA w Polsce pic.twitter.com/9SiWeMmrHt
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) 11 czerwca 2019
Pytany, czy nie obawia się reakcji Rosji, szef MON stwierdził, że „nie”.
Nie obawiam się Rosji. Nikt nie ma wątpliwości, że zwiększenie obecności wojskowej Stanów Zjednoczonych w Polsce jest korzystne dla bezpieczeństwa Polski, ale także innych państw wschodniej flanki NATO i całego Sojuszu Północnoatlantyckiego
— oznajmił minister Błaszczak.
Zależy mi na tym, żeby Sojusz Północnoatlantycki był zintegrowany, żeby stanowisko, które jest prezentowane, było wypracowane przez wszystkich sojuszników i do tego zmierzamy
— powiedział szef polskiego resortu obrony.
📽️Minister @mblaszczak: Wkrótce Polska dołączy do elitarnego grona państw, które posiadają na swoim wyposażeniu najnowocześniejsze, najlepsze samoloty F-35🇺🇸. To samoloty, które gwarantują podniesienie zdolności obronnych sił powietrznych Polski🇵🇱. pic.twitter.com/1WlxtEVgh9
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) 11 czerwca 2019