Działania były prowadzone na szeroką skalę, nad miejscowością latał policyjny śmigłowiec, przeszukiwano m.in. okoliczny staw i kopalnię, we wsi powołano nawet sztab kryzysowy.
Niestety około godziny 20 poinformowano, że akcja zostaje przerwana. W lesie w Pożarzysku, w odległości 6-8 km od Mrowin, gdzie mieszkała Kristina, znaleziono jej ciało. Jak informuje RMF FM dziewczynka najprawdopodobniej została zamordowana, media podają również nieoficjalnie, że zwłoki były częściowo roznegliżowane.
Ciało dziewczynki zostało odkryte przypadkowo na terenie kompleksu leśnego w Pożarzysku w powiecie świdnickim.
Ciało znalazły osoby, które przypadkowo tam przechodziły. Wciąż prowadzimy czynności. O przyczynach śmierci wypowiemy się dopiero po sekcji zwłok, która w piątek zostanie przeprowadzona w zakładzie medycyny sądowej we Wrocławiu – powiedział PAP prokurator rejonowy ze Świdnicy Marek Rusin.
Na miejsce wezwano grupę dochodzeniowo-śledczą, prokuratora i patomorfologa. Policja nie udziela na razie dodatkowych informacji w sprawie.