Amerykańskie wojska zostaną rozmieszczone w sześciu punktach na terytorium Polski, przede wszystkim w pobliżu wschodniej granicy – poinformował w poniedziałek na antenie Polskiego Radia minister Obrony Narodowej Polski Mariusz Błaszczak.
Wynegocjowaliśmy obecność dowództwa dywizyjnego wojsk amerykańskich. Takie dowództwo w Polsce będzie dowództwem, któremu podlegają wojska amerykańskie na wschodniej flance NATO – powiedział Błaszczak i zaznaczył, że „obecność wojsk USA w Polsce odstraszy ewentualnego przeciwnika”.
Zobacz również: Puszkow o publikacji polskiego dziennikarza. „To dobra odpowiedź na zniewagę Rosjan”
Wcześniej poinformowano, że Stany Zjednoczone i Polska uzgodniły dyslokację na polskim terytorium eskadry amerykańskich dronów zwiadowczych MQ-9, Stany Zjednoczone zamierzają również zwiększyć liczebność swoich żołnierzy o 1 tys. – obecnie w Polsce stacjonuje 4,5 tys. amerykańskich wojskowych.
Oczywiście Rosja w odpowiedzi umocni swoje jednostki w tym rejonie – podkreślił Dżabarow w rozmowie ze Sputnikiem.
„Jednocześnie z punktu widzenia bezpieczeństwa rozmieszczenie wojsk USA nic Polsce nie da” – podkreślił Dżabarow.
Wcześniej prezydent USA Donald Trump powiedział, że Polska kupi do 35 egzemplarzy samolotów F-35.
W marcu szef Ministerstwa Obrony Polski podpisał plan modernizacji technicznej sił zbrojnych kraju do 2026 roku. W ramach tego programu Polska planuje zakup 32 amerykańskich samolotów wielozadaniowych piątej generacji.