Otrzymaliśmy nazwiska czterech osób, trzech Rosjan i jednego Ukraińca, to jest Girkin, Pułatow, Dubinski, Charczenko - powiedziała.
Fredericks wyjaśniła, że początek procesu zaplanowano na 9 marca przyszłego roku i będzie więcej oskarżonych, jednak liczba nie została sprecyzowana.
Wspólna Grupa Śledcza potwierdziła tę informację, dodając, że w najbliższej przyszłości zostaną postawione oskarżenia związane z dostawą systemów „Buk” do Donbasu.
Poinformowała również, że wyda międzynarodowe nakazy aresztowania Girkina, Pułatowa, Dubinskiego i Charczenki.
W Rosji wnioski Wspólnej Grupy Śledczej zostały uznane za bezpodstawne.

Tragedia na niebie nad Donbasem
Malezyjski Boeing-777 wykonujący rejs MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur, rozbił się 17 lipca 2014 roku pod Donieckiem na Ukrainie. Na pokładzie było 298 osób, wszyscy zginęli. Większość ofiar była obywatelami Holandii.
Kijów oskarżył o katastrofę powstańców. Ci odpowiedzieli, że nie mają środków, które pozwoliłyby na zestrzelenie samolotu na tej wysokości.
Moskwa poinformowała o stronniczości dochodzenia, którego wnioski opierają się jedynie na danych uzyskanych od Ukrainy.
Władimir Putin zaznaczył, że Moskwa może uznać wyniki dochodzenia, jeśli będzie w nim w pełni uczestniczyć.
Ministerstwo Obrony Rosji stwierdziło, że wszystkie pociski omawianego typu zostały rozebrane po 2011 roku.
Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow wielokrotnie podkreślał, że Moskwa kategorycznie odrzuca oskarżenia o udział w katastrofie.