Radev przypomniał, że ważne są nie tyle samoloty, co wszystko, co jest z nimi w komplecie: broń i wyposażenie myśliwca, sprzęt naziemny, szkolenie personelu. Prezydent państwa wezwał rząd, by nie ciął tego pakietu.
Spodziewam się, że rząd zagwarantuje, że deklarowane zdolności bojowe nie zostaną obcięte, a bułgarscy podatnicy nie oddadzą pieniędzy na chaos – powiedział prezydent.
Radev nie jest również zaznajomiony z propozycją pochodzącą ze Stanów Zjednoczonych. „W każdej chwili oczekuję parametrów propozycji strony amerykańskiej” – powiedział.
Projekt umowy w sprawie przejęcia amerykańskich myśliwców Bułgaria otrzymała wcześniej, jednak żadne informacje dotyczące ceny i innych punktów transakcji nie zostały jeszcze ujawnione. Przedtem Stany Zjednoczone podały sumę prawie 1,7 mld dolarów (2,9 mld lewów) jako górną wartość.
W grudniu, po rozważeniu propozycji ze Stanów Zjednoczonych, Szwecji i Włoch, Bułgaria wybrała amerykańskiego F-16. Radev ostro skrytykował procedurę selekcji i ogłosił ją „triumfem lobbystów” i „grą w demokrację”.
Zobacz również: „Nie będziemy kupować F-16 na warunkach stawianych przez Waszyngton”
Szwedzka ambasador w Bułgarii Louisa Bergolhm powiedziała wcześniej, że propozycja w zakresie Gripenów nadal obowiązuje. Polityk przypomniała również, że koszt szwedzkich myśliwców mieści się w ramach budżetu zatwierdzonego przez Bułgarię, ponadto Szwecja oferuje elastyczny system płatności.