Wielozadaniowy myśliwiec F-35A rozbił się 9 kwietnia tego roku, jego fragmenty zostały znalezione w Oceanie Spokojnym w rejonie prefektury Aomori. Pilot jest uważany za zaginionego. Jak donosiły japońskie media, była to pierwsza na świecie katastrofa F-35A produkcji koncernu Lockheed Martin. Po wypadku flota w bazie Misawa została uziemiona.
Burmistrz miasta Yoshinori Kohiyama spotkał się w czwartek z wiceministrem obrony Japonii Haruo Moritą i przekazał mu, że rada miejska nie ma nic przeciwko wznowieniu lotów maszyn.
Wcześniej władze doszły do wniosku, że przyczyną awarii był czynnik ludzki, a nie techniczne usterki samolotu. Jak podkreśla agencja Kyodo, loty F-35 zostaną wznowione już w najbliższym czasie.
Zobacz również: Nowe rosyjskie myśliwce Su-35S polecą na Krym
W bazie Misawa od stycznia 2018 roku zostało rozmieszczonych 13 nowych myśliwców F-35A zamiast starych F-15 i F-4. Ta decyzja, jak podkreślały lokalne media, miała przede wszystkim na celu przeciwstawienie się rosnącej aktywności Chin. Oczekuje się, że do wiosny 2028 roku Japonia będzie posiadać 62 takie samoloty.