– Nie zaprzątam sobie głowy Europejczykami. Europejczycy chcieli zarobić na tym duże pieniądze – powiedział Trump w niedzielnym wywiadzie dla telewizji NBC.
Amerykański prezydent powtórzył, że „USA troszczą się o Europę”, bronią jej w ramach NATO, podczas gdy UE od dawna ma przewagę w handlu z Ameryką.
Nie przeszkadza mi to, jeśli Europa będzie w tym. Europa też chce się porozumieć
– dodał.
Ponadto prezydent nie wykluczył, że poruszy temat „ingerencji” w przyszłoroczne wybory w USA z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na szczycie G20 w Osace.
– Być może. Być może. Jeśli chcecie, zrobię to – powiedział.
Rosja została oskarżona o ingerowanie w wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych w 2016 roku. Moskwa wielokrotnie zaprzeczała, aby próbowała wpłynąć na wynik głosowania. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że te oskarżenia są „absolutnie gołosłowne”.
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, mówiąc o rzekomej ingerencji Moskwy w wybory w różnych krajach, podkreślił, że nie ma na to dowodów.