Premier przywiózł Boltona, by przyjrzał się temu terytorium, które z punktu widzenia prawa międzynarodowego uważane jest za okupowane. Doradca Trumpa zapewnił, że amerykańska administracja weźmie pod uwagę obawy Izraela przy formułowaniu regionalnych planów pokojowych.
Dolina Jordanu zabezpiecza minimalną strategiczną głębokość i wysokość do obrony naszego kraju. Przy dowolnej wersji porozumienia pokojowego nasze stanowisko będzie polegać na zachowaniu tutaj obecności Izraela w naszych interesach i powszechnego bezpieczeństwa
– powiedział Netanjahu.
Obecność wojskowa i osadnicza w Dolinie Jordanu, gdzie przebiega granica palestyńskich ziem z Jordanią, daje Izraelczykom kontrolę nad kontaktami Palestyńczyków ze światem zewnętrznym. Palestyńczycy nie chcą zrezygnować ze swoich praw do Doliny Jordanu, w przeszłości proponowali rozmieszczenie tam zagranicznych sił pokojowych.
Bolton zapewnił Netanjahu, że prezydent USA Donald Trump, pracujący nad „umową stulecia”, uwzględni izraelskie stanowisko.