Amerykański kongresman Max Rose w liście do sekretarza obrony USA zaproponował, aby nową bazę amerykańskich żołnierzy w Polsce nazwać imieniem żołnierza, który w Afganistanie zasłonił własnym ciałem żołnierza z Polski.
O liście z propozycją amerykańskiego kongresmana pisze Onet.pl.
„Jego ofiara, gdy postawił dobro polskiego żołnierza ponad własne, jest przykładem tego, co to znaczy być Amerykańskim Żołnierzem” – napisał Rose.
Nazwanie tej bazy imieniem sierż. sztabowego Ollisa byłoby mocną deklaracją i autentyczną ilustracją więzi między żołnierzami wszystkich narodów zaangażowanych w globalną wojnę z terroryzmem – napisał Rose.
Sierżant Michael H. Ollis w sierpniu 2013 roku zasłonił własnym ciałem Polaka por. Karola Cierpicę podczas ataku talibów na bazę sił NATO w Ghazni w Afganistanie.
Zobacz też: Trump skończy z „niekończącymi się wojnami”
W ubiegłym roku Polska zaproponowała Stanom Zjednoczonym rozmieszczenie na swoim terytorium stałej amerykańskiej bazy wojskowej, Warszawa jest gotowa wydać na ten cel około 1,5-2 mld dolarów. Baza miałaby powstać na zasadzie umowy dwustronnej, a nie w ramach NATO. Prezydent Andrzej Duda zaproponował także nazwę – „Fort Trump”. Obecnie na terytorium Polski stacjonuje ok. 4,5 tys. wojskowych USA – w składzie amerykańskiej brygady pancernej i wielonarodowej grupy batalionowej.
Stany Zjednoczone planują zwiększyć swoją aktualną obecność wojskową w Polsce, wynoszącą około 4500 rotujących się członków personelu wojskowego. Ta trwała obecność wzrośnie w najbliższej przyszłości o około 1000 dodatkowych żołnierzy i będzie skoncentrowana na zapewnieniu w Polsce dodatkowych zdolności obrony i odstraszania – czytamy w dokumencie opublikowanym na stronie Kancelarii Prezydenta RP.