Strefa wykluczenia w Czarnobylu nie jest pozbawiona życia, wilki, dziki i niedźwiedzie powróciły do lasów. Natomiast, jeśli chodzi o rośliny, to wszystkie, z wyjątkiem najbardziej wrażliwych, nigdy nie wyginęły. Wręcz przeciwnie, w najbardziej radioaktywnych obszarach strefy roślinność odżyła w ciągu trzech lat.
Zobacz też: Czy po zjedzeniu mięsa z nowotworem można zachorować na raka?
Autor artykułu na portalu Science Alert stara się wyjaśnić dlaczego tak się stało, skoro wiele form życia zostałoby wielokrotnie zabitych przez promieniowanie, a rośliny na najbardziej skażonych obszarach odżyły. Istotnym jest wyjaśnienie, jak właściwie reaktory jądrowe wpływają na żywe komórki.
Czarnobyl stale wyrzuca wysokoenergetyczne cząstki i fale, które niszczą DNA. DNA jest niezastąpione, a zniszczenie jego struktury może spowodować raka. U zwierząt jest to często śmiertelne, ponieważ ich komórki i systemy są wysoce wyspecjalizowane i nieelastyczne.
Zobacz też: Czarnobyl-Fukushima. Awarie różne, konsekwencje podobne
Ponieważ rośliny nie mogą się poruszać, nie mają innego wyboru, jak dostosować się do okoliczności, w których się znajdują. Nie mają zdefiniowanej struktury, jak u zwierząt. Wszystko to oznacza, że rośliny mogą zastąpić martwe komórki lub tkanki znacznie łatwiej niż zwierzęta.
Co ciekawe, oprócz tej wrodzonej odporności na promieniowanie, niektóre rośliny w strefie wykluczenia w Czarnobylu wykorzystują dodatkowe mechanizmy do ochrony swojego DNA, zmieniając jego skład, aby uczynić go bardziej odpornym na uszkodzenia i włączając systemy, aby go naprawić, jeśli to nie działa.
Zobacz też: 33 lata po katastrofie. Czy Czarnobyl jest dziś bezpieczny?
Poziom naturalnego promieniowania na powierzchni Ziemi był znacznie wyższy w odległej przeszłości, gdy wczesne rośliny ewoluowały, więc rośliny w strefie wykluczenia mogą czerpać z adaptacji, która sięga tego czasu, aby przetrwać.
To dla nas dobra wiadomość, ale zła dla fanów Stalker Universe.