To pierwszy, oficjalnie potwierdzony przypadek śmierci z powodu upałów we Francji, które dotarły do tego kraju w poniedziałek 24 czerwca. Ofiarą okazał się rowerzysta, który poczuł się źle podczas intensywnego treningu w górach. Sportowca przewieziono do szpitala w Awinion, ale lekarzom nie udało się go uratować.
Począwszy od 28 czerwca do placówek medycznych zgłosiło się 6 osób. Zdiagnozowano u nich hipertermię - podwyższoną temperaturę ciała. Jedna osoba jest w stanie krytycznym, druga – rowerzysta – zmarła.
Fala upałów nadciągnęła nad Francję już w poniedziałek, ale szczytowe temperatury odnotowano w piątek. Wczoraj padł rekord temperatury. Najpierw synoptycy odnotowali +44,3 st. w Carpentras, a następnie słupek rtęci wskazał +45,1 w gminie Vilvieux w tym samym departamencie. W związku z tym cztery departamenty ogłosiły czerwony, najwyższy poziom zagrożenia pogodowego. Jednak w sobotę został on odwołany. Obecnie w 75 departamentach obowiązuje pomarańczowy alert.