W swoim kazaniu biskup Frankowski ostrzegał Polaków przed zmasowanymi atakami na kościół i ogłosił, że „nadszedł czas walki” z przejawami agresji, świętokradztwa i obrażaniem uczuć religijnych.
Idzie na Polskę potop genderyzmu, LGBT, uczenia dewiacji już nawet przedszkolaków; idzie zalew profanacji, bezczeszczenia świętości poprzez internet, filmy, teatry, uniwersytety, szkoły, przedszkola, media, aż w końcu przez tzw. marsze równości - mówił biskup Frankowski.
- Atak na Kościół staje się ostatnio coraz bardziej zmasowany – urządzają prowokacje w kościołach, serwisy internetowe próbują niszczyć obraz znanych księży - a już w sposób szczególny jest atak przeciwko ojcu dyrektorowi (Radia Maryja – przyp. red.), któremu wdzięczność się należy i szacunek największy za tyle dzieł, tyle serca włożonego, za to, co zrobił już dla Kościoła, dla ojczyzny i dla narodu – mówił biskup podczas kazania na Jasnej Górze.
Biskup zapowiedział, że kościół nie będzie już tolerował ataków pod swoim adresem i zamierza się przed nimi bronić.
- Dzieje się tak coraz częściej i w coraz innych miejscach. I wynika jeden wniosek: nadszedł czas walki. Już dłużej cofać się nie możemy i nie będziemy, musimy się bronić w sposób zorganizowany. Przede wszystkim na gruncie prawnym będziemy reagowali na każdy przejaw agresji, na każde świętokradztwo publiczne, każde naigrywanie się z naszych uczuć religijnych – mówił duchowny.
Zobacz też: Zofia, po co ci to było
Biskup mówił także o marszach równości, które „doszły aż pod Jasną Górę".
16 czerwca faktycznie przez Częstochowę przeszedł II Marsz Równości. Demonstracja była zakłócana przez kontrmanifestantów, a wielu komentatorów uznało zorganizowanie marszu właśnie w Częstochowie za walkę z tradycyjnymi wartościami i „atak na Jasną Górę”. W Marszu Równości w Częstochowie uczestniczyło ok. 600 osób, co najmniej drugie tyle próbowało manifestację zakłócić.
Zobacz: Polscy homoseksualiści idą na wojnę i „chcą zdobyć Jasną Górę”?