Mowa o obscenicznych rysunkach i hasłach, które pojawiają się na trasie wyścigu. Na asfalcie pojawiają się rysunki penisów, hasła z przekleństwami, manifesty polityczne i osobliwe hasła dopingowe. Do usuwania z jezdni tego typu "rozpraszaczy" są dedykowane dwie osoby, które przy pomocy farby zamieniają np. narysowane penisy w sowy. O specyficznym zajęciu tzw. "wymazywaczy" pisze portal sport.pl
Zobacz też: Najnowszy ranking FIFA. Które miejsce zajmują Polacy?
Praca Patricka i Martiala polega na zamalowaniu lub przerabianiu rysunków i haseł, pojawiających się na jezdni. Codziennie muszą oni pokonać trasę zaplanowanego na konkretny dzień odcinka i doprowadzić drogę do porządku.
"Wymazywacze" mają już swoje sprawdzone sposoby na neutralizowanie konkretnych elementów, pojawiających się na trasie wyścigu. Z napisanych haseł najczęściej robią uśmiechnięte buźki, a rysunki penisa zamieniają w sowy.
Po ich "przeróbkach" autorzy rysunków bądź napisów często wracają na miejsce i przerabiają swoje zmodyfikowane dzieło po raz kolejny.
Tegoroczny wyścig Tour de France zakończy się 28 lipca na Polach Elizejskich. W polskiej drużynie CCC w wyścigu startuje Łukasz Wiśniowski, drugi Polak Michał Kwiatkowski jedzie w wyścigu w ramach brytyjskiej grupy INEOS.
Cette profession :
— Gildas Ribot 🐉❤⚓🌊 (@Giribot) July 23, 2019
«Effaceurs de bistouquettes sur le tour de France....» pic.twitter.com/mQJfTELc9T