Ze źródeł gazety wynika, że aktywność w wielu północnokoreańskich obiektach może świadczyć o tym, że Pjongjang nadal tworzy broń jądrową. Amerykański wywiad odnotował dostawy kontenerów, przejazdy ciężarówek i dużą ilość pracowników w obiektach, gdzie można produkować broń. W sumie – jak pisze „The Wall Street Journal” – Korea Północna może mieć od 20 do 60 bomb jądrowych.
Pod koniec lipca Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Południowej poinformowało, że Pjongjang znowu wystrzelił dwa niezidentyfikowane pociski z rejonu miasta portowego Wŏnsan na południowym wschodzie KRLD.
Historyczne spotkanie Kim Dzong Una i Donalda Trumpa odbyło się w Singapurze w czerwcu 2018 roku. Wówczas przywódcy USA i KRLD uzgodnili, że Pjongjang zrezygnuje z programu rakietowego i jądrowego w zamian za podpisanie traktatu pokojowego między obu krajami i zniesienie sankcji. Donald Trump i Kim Dzong Un spotkali się po raz drugi na początku 2019 roku w Hanoi. Rozmowy nie przyniosły jednak konkretnych rezultatów.
30 czerwca prezydent USA i przywódca Korei Północnej spotkali się we wsi Panmundżom w strefie zdemilitaryzowanej na granicy pomiędzy Koreami. Podali sobie dłonie, wymienili kilka zdań, po czym Kim gestem zaprosił Trumpa na północnokoreańską stronę granicy. Trump stał się pierwszym w historii prezydentem Stanów Zjednoczonych, który postawił stopę na północnokoreańskiej ziemi. Rozmowy trwały około godziny. Później Trump powiedział, że strona amerykańska nie zamierza wymuszać dialogu na temat denuklearyzacji KRLD.