W miejscowym kościele św. Bartłomieja przedstawionych zostanie 200 fotografii i duża liczba tekstów z lat 1941–1945. Eksponaty wystawy zostały dostarczone przez Muzeum Niemiecko-Rosyjskie na prośbę grupy inicjatywnej „8 maja”.
Organizatorzy wyjaśnili, że głównym zadaniem wystawy nie jest „wyliczenie wszystkich cierpień”, ale „uzupełnienie braków w pamięci i wiedzy”. Chcą przypomnieć okrucieństwa tej wojny, co ich zdaniem powinno umocnić pokój pomiędzy państwami.
Ale nie wszyscy w Demmin uważają, że to dobry pomysł. Na przykład lokalny celebryta, reżyser Hans-Jürgen Sieberberg uważa, że kościół nie jest odpowiednim miejscem na zorganizowanie takiego wydarzenia. „Kościół nie powinien popierać żadnej ze stron. Musi pozostać wolny dla wszystkich” – wyjaśnił. Reżyser uważa również, że wystawa nie wzmocni pokoju, a jedynie spowoduje nienawiść, „otwierając stare rany”. A „w stanie wzburzenia nie można odnaleźć pokoju” - podkreślił Sieberberg.