- To nic innego jak puste gadanie i autoreklama przed szczytem (G7 – przyp. red.), który, bez Chin, Brazylii, Rosji czy Afryki, nie jest już w stanie zmienić kierunku, w którym rozwija się świat – ocenił polityk.
Jak dodał, format G7 jest przestarzały i jest teraz klubem zachodnich mocarstw, które nie mogą dyktować swoich warunków całej planecie.
11 lat temu Sarkozy zdał sobie z tego sprawę, inicjując G20, która nie pomija ani jednego aktora – powiedział Mariani.
Ponadto wysoko postawiony urzędnik w strukturach Unii Europejskiej oświadczył, że Wspólnota nie chce powrotu do formatu G8 z udziałem Moskwy „do czasu wyeliminowania przyczyn, które doprowadziły do jej wykluczenia z niego”.
Tymczasem prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że Rosja nie wyklucza powrotu do grupy, ale nie jest to „cel sam w sobie”.
Rosja nie jest zapraszana na spotkania siedmiu wiodących krajów świata po wydarzeniach na Krymie i Ukrainie w 2014 roku.