Wczoraj na antenie TVP Info przewodniczący komisji śledczej ds. wyłudzeń podatku VAT, poseł PiS Marcin Horała, zapowiedział, że Donald Tusk i Ewa Kopacz będą musieli odpowiedzieć przed Trybunałem Stanu za to, że "nie wprowadzali systemowych działań uszczelniających" w związku z wyłudzeniami podatku VAT.
Za rządów PO z roku na rok wyciekało coraz więcej pieniędzy z budżetu i przyjdzie za to odpowiedzieć przed Trybunałem Stanu między innymi kolejnym premierom, którzy nie wprowadzali systemowych działań uszczelniających - powiedział Horała w programie „Gość Wiadomości” na antenie TVP Info.
Według posła, byli premierzy Donald Tusk i Ewa Kopacz prowadzili jednynie "działania fragmentaryczne", które nie były w stanie zatrzymać procederu wyłudzeń, a wprowadzili wręcz "działania rozszczelniające".
- Przy tej skali wyłudzeń, tego, co wyciekało z budżetu, interes ekonomiczny Skarbu Państwa, bezpieczeństwo państwa zostały naruszone i to zdarzenie nie powinno pozostać bez odpowiedzialności. Również dlatego, że to przekładało się na życie zwykłych Polaków - mówił poseł Horała.
@mhorala w #GośćWiadomości: Za rządów PO z roku na rok wyciekało coraz więcej pieniędzy z budżetu i przyjdzie za to odpowiedzieć przed Trybunałem Stanu #wieszwięcej pic.twitter.com/srOhZJjZHD
— portal tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) August 26, 2019
Według posła PiS szanse na postawienie Donalda Tuska i Ewy Kopacz przed Trybunałem Stanu są bardzo wysokie, ale do tego potrzebne jest zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości w najbliższych wyborach parlamentarnych.
Platforma Obywatelska nazywa podobne oświadczenia czysto politycznymi, wysuwanymi na potrzeby trwającej kampanii wyborczej.
- To jest wniosek czysto polityczny. Chyba nikt nie miał wątpliwości, że ten wniosek miał się pojawić w okresie kampanii wyborczej i pojawił się w okresie kampanii wyborczej. Oczywiście całkowicie niezasadnie — skomentowałł obecny w studiu TVP Info Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.