„Jeśli tempo niszczenia lasów w całej Amazonii, które obserwujemy dzisiaj, będzie się utrzymywać, punkt zwrotny w zamianie lasów w sawannę może nadejść w ciągu 20-30 lat” - powiedział Nobre.
Zaznaczył, że szalejące w regionie pożary nie mają naturalnego charakteru. Gwałtowny wzrost liczby pożarów jest związany z czynnikiem ludzkim.
„Problem polega na tym, że ludzie nieustannie podpalają lasy. Popełniają przestępstwa przeciwko środowisku i muszą zostać powstrzymani przez funkcjonariuszy organów ścigania” - dodał.
Silne pożary lasów amazońskich trwają od ponad tygodnia, a ich powierzchnia jest o 82% większa niż w całym 2018 roku. Według brazylijskiego Narodowego Instytutu Badań Kosmicznych (INPE) tylko w czwartek i piątek w kraju odnotowano 1663 nowych pożarów, z czego połowę w Amazonii.
Wcześniej prezydent Francji oświadczył, że G7 wyśle pilną pomoc w wysokości około 20 milionów euro na gaszenie pożarów lasów w Amazonii. Kanada obiecała również 15 milionów dolarów. Inicjatywa tego kraju nie wchodzi w pakiet ogólnej pomocy uzgodniony na spotkaniu G7.