29 sierpnia deputowany lwowskiej rady miejskiej Igor Diakowicz opublikował na swojej stronie na Facebooku zdjęcie pomnika, na którym czerwoną farbą namalowane zostały sierp i młot. „Co robi policja??? Lwów!!! Szok!!!” – podpisał zdjęcie.
Ponadto komunistyczna symbolika pojawiła się na cokole figury Matki Bożej na ulicy Ciołkowskiego we Lwowie. Następnego dnia pomnik Stepana Bandery został umyty. Stan innych obiektów architektonicznych nie został podany do wiadomości. 31 sierpnia poinformowano, że aktywiści złapali wandala. Okazało się, że jest to 34-letni bezrobotny mieszkaniec miasta.

Wcześniej poinformowana, że szkoła chce ograniczyć prawa rodzicielskie rodzicom 10-letniego ucznia, który miał zwrócić uwagę ukraińskiemu koledze, wychwalającemu Banderę, alarmuje organizacja Ordo Iuris.