Z okazji piątej rocznicy otwarcia klubu striptizowego we francuskim mieście Nantes, właściciel przygotował dla gości niespodziankę, którą okazały się… tańczące na rurze roboty.
Laurent Roue, właściciel klubu powiedział, że nie ma tam robotów, które zastąpiłyby prawdziwe tancerki, a raczej jest to sposób, by „ożywić” to miejsce. „Nasi klienci szukają dokładnie odwrotności [robotów]. Szukają ludzkiego dotyku, a nie robota” - powiedział Roue.
Wcześniej publikowaliśmy wideo na porodówce w rytmie salsy, gdzie pokazaliśmy, jak wesoły położnik-ginekolog „przygotowuje” kobiety do porodu energicznym tańcem.