Esper powiedział wcześniej, że z zadowoleniem przyjąłby transformację Rosji w „bardziej normalne” państwo, które podziela wartości promowane przez sojuszników USA w NATO.
„Jeśli Stany Zjednoczone uznają za normalne, że przez 18 lat toczy się wojna w Afganistanie, przez 10 lat zajmują Irak, bombardują Jugosławię, niszczą Libię, zbierają dżihadystów w Syrii, a nawet wymagają poparcia dla takiej polityki, to mamy bardzo różne poglądy na temat normalności” – napisał senator na Twitterze w odpowiedzi na słowa amerykańskiego polityka.
Wcześniej Puszkow, komentując oświadczenie Espera, powiedział również, że świat nie zamierza już działać zgodnie z amerykańskimi przepisami i wezwał szefa Pentagonu, aby „obudził się”.
Dzień wcześniej minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow także skomentował wypowiedź Espera. Podkreślił, że Rosja będzie nadal działać jako „normalny kraj” i nie stanie się podobna do Stanów Zjednoczonych z ich poważnymi naruszeniami prawa międzynarodowego. Jako przykład podał politykę Waszyngtonu dotyczącą Iraku i Libii.
Prezydent Władimir Putin podkreślił, że komunikacja z Moskwą w języku siły jest bezproduktywna. Prezydent zauważył, że próby krajów zachodnich oskarżenia Rosji o „wszystkie grzechy śmiertelne” szkodzą stosunkom międzynarodowym.