Pododdziały otrzymają ponadto stacje radiolokacyjne „Zoopark”, przeznaczone do rozpoznania artyleryjskiego i walki z bateriami. Połączenie takiego sprzętu wojskowego może zdaniem ekspertów zniweczyć desant morski każdego przeciwnika.
Potężne samobieżne wyrzutnie artyleryjskie „Pion” jako pierwszy otrzyma 11. Korpus Armijny Wojsk Brzegowych Floty Bałtyckiej, stacjonujący w obwodzie kaliningradzkim. Wyrzutnie powinny trafić pod koniec bieżącego albo na początku przyszłego roku – przekazały gazecie „Izwiestija” źródła w dowództwie marynarki wojennej.
Sputnik nie otrzymał oficjalnego potwierdzenia informacji od źródła w Dowództwie Generalnym Rosyjskiej Marynarki Wojennej.
Desant nie przejdzie
W 11. korpusie jest 244. gwardyjska brygada artyleryjska, która najprawdopodobniej otrzyma nową potężną broń – uważa ekspert wojskowy Dmitrij Bołtienkow.
„Piony” znacząco umocnią ugrupowanie kaliningradzkie – powiedział Dmitrij Bołtienkow. „Te armaty mogą mierzyć w cele lądowe i morskie. Razem z brzegowymi systemami rakietowymi „Bal” i „Bastion”, a także wyrzutniami „Uragan” kalibru 220 mm, „Piony” stanowią poważną siłę.
Już jeden pocisk o kalibrze 203 mm jest w stanie wyłączyć z walki korwetę, fregatę czy też krążownik. Nowoczesne okręty nie mają pancerza, mogą co najwyżej ochronić załogę przed odłamkami – zauważył ekspert.
Pięć pocisków w dwie minuty
Szeroko zakrojona modernizacja „Pionu” kalibru 203 mm rozpoczęła się kilka lat temu. Głównym celem „Pionu” są strategiczne obiekty przeciwnika położone na jego tyłach. Zaliczają się do nich punkty dowódcze, węzły łączności, pozycje artylerii i rakiet taktycznych, lądowiska dla helikopterów, magazyny amunicji i paliw.
Ważnym elementem zmodernizowanych samobieżnych armat stał się udoskonalony system sterowania ogniem. Możliwość zintegrowania „Pionu” z automatycznym systemem sterowania wojskami pozwoli artylerzystom w systemie czasu rzeczywistego otrzymywać dane o potencjalnych celach od wywiadowców wszystkich rodzajów wojsk – lądowych, sił powietrzno-kosmicznych, sił powietrzno-desantowych i marynarki wojennej.
W skład baterii potężnych systemów artyleryjskich mogą wejść bezzałogowe aparaty wywiadowcze. One będą naprowadzać na cele broń wysokiego zasięgu i korygować ogień.
„Piony” trafiły na wyposażenie wojsk w 1975 roku i do tej pory pozostają najpotężniejszą seryjną armatą polową o wysokim zasięgu. System waży ponad 45 ton i w ciągu dwóch minut potrafi wystrzelić nawet pięć pocisków, z których każdy waży do 110 kg. Samobieżne armaty rozwijają prędkość do 50 km/godz. W sumie w ciągu dziesięciu lat wystrzelono ponad 500 potężnych systemów. Dzisiaj 200 z nich wykorzystywanych jest w zagranicznych wojskach, w tym na Ukrainie, Białorusi, Uzbekistanie i Azerbejdżanie.