W walkach o wyzwolenie Pragi, trwających od 10 do 16 września 1944 roku, z niemieckim IV Korpusem Pancernym walczyły 1 Armia Wojska Polskiego w składzie I Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki i I Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte oraz dwie armie radzieckie – 70 i 47.
W uroczystościach i składaniu kwiatów pod Pomnikiem Kościuszkowców udział wzięli weterani, żołnierze Pierwszej Warszawskiej Brygady Pancernej im. Tadeusza Kościuszki, władze Pragi Północ, uczniowie praskich szkół i mieszkańcy Pragi.
To stąd, z marszu, Kościuszkowcy 16 września wysadzili pierwszy desant na Czerniakowie, by pomóc walczącym na lewym jej brzegu powstańcom.
Weteranów niestety z każdym rokiem coraz mniej. Rozmawiałem z dwoma – płk. Ludwikiem Marynowiczem oraz płk. Kublikiem. Wstąpili do polskiego wojska, gdy to pojawiło się na przedpolach Pragi. Jeden miał wtedy czternaście, a drugi piętnaście lat.
Początkowo do wojska nie chciano ich przyjąć. Z chęcią przyjmowano natomiast AK-owców, którzy po wyzwoleniu Pragi masowo wstępowali w szeregi naszego wojska. Ci dwaj jednak byli stanowczo za młodzi.
Płk. Kublik przyznał, że do wojska chciał wstąpić przede wszystkim dlatego, że codziennie dostaje się tam posiłki, a on przez pięć lat okupacji rzadko kiedy nie był głodny. W końcu dowódca uległ jego prośbie. Dostał za duży mundur, podwinął nogawki i rękawy i wkrótce ruszył ze swoim oddziałem na Zachód. W jednej z walk został ranny, dotarł jednak z wojskiem aż do Berlina.
Dziś, we współczesnej Polsce tych ludzi nazywa się niemal zdrajcami, sowieckimi pachołkami, a w najlepszym razie Instytut Pamięci Narodowej stara się, by historia o nich zapomniała. Nie pasują do polityki historycznej obecnie Polską rządzących, którzy za wszelką cenę próbują zaprzeczyć, że wyzwolenie przyszło do nas ze Wschodu, a nie z USA. Zmieniają nazwy ulic im poświęconych. Usuwają pomniki, jak pomnik Braterstwa Broni przy Dworcu Wileńskim, na którym obok żołnierzy radzieckich stało przecież czterech Kościuszkowców.
Jeszcze we wrześniu odbędą się uroczystości poświęcone tym Kościuszkowcom, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim. W poniedziałek 23 września o godz. 14.00 będą składane kwiaty na płycie desantu na Żoliborzu, a o godz. 16.00 na płycie desantu na Czerniakowie. Warto przyjść i wspomnieć żołnierzy, którzy nas wyzwolili i uratowali nasze biologiczne istnienie.
Poglądy autora mogą być niezgodne ze stanowiskiem redakcji.