Według niego Kijów powinien kontynuować negocjacje z drugą stroną, która z kolei również „musi coś poświęcić”. Podkreślił, że w kwestii pokoju potrzebny jest kompromis.
„Nie ma wojskowego rozwiązania tego konfliktu. Nie uspokajajmy się złudzeniami. Jeśli już koniecznie trzeba rozwiązać to w ten sposób, to trzeba zrobić wszystko w okopie, a nie tutaj” – zauważył Hetmancew.
Deputowany skrytykował także pomysł nadania Donbasowi specjalnego statusu, ponieważ jego zdaniem może to doprowadzić do upadku kraju.
„Nie jesteśmy gotowi rozmawiać o sprawach dotyczących naszej suwerenności. Nie jesteśmy też gotowi rozważać zmian w Konstytucji Ukrainy dotyczących specjalnego statusu Donbasu. Jest to bezpośrednia droga do federalizacji Ukrainy, która ostatecznie doprowadzi do jej faktycznego upadku” – podsumował polityk.
Konflikt w Donbasie
W kwietniu 2014 roku władze Ukrainy rozpoczęły operację wojskową przeciwko proklamowanym w trybie jednostronnym ŁRL i DRL, które ogłosiły swą niepodległość po lutowym przewrocie państwowym na Ukrainie. Według ostatnich danych ONZ ofiarami konfliktu padło ponad 10 tys. osób.
Nowo wybrany prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski niejednokrotnie podkreślał, że jego kluczowym zadaniem na stanowisku głowy państwa jest zakończenie konfliktu w Donbasie. Stały przedstawiciel Rosji na rozmowach w Mińsku Boris Gryzłow uważa natomiast, że nowe władze w Kijowie nie realizują obietnic przestrzegania rozejmu.