Dyplomata wystąpił z takim oświadczeniem w czasie dyskusji nad powrotem rosyjskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy i możliwym odtworzeniem grupy G8, z Rosją w jej składzie. Prystajko przypomniał też o obecnośc krymskiej dziennikarki na konferencji OBWE.
„Wszystko to błędy, rozpad, rozprzężenie wielkiego mechanizmu sankcyjnego. Wszystko to upadek sankcji. I my jesteśmy zaniepokojeni, gdy słyszymy: Ale jak to? Sankcje ponownie zatwierdzimy, ostatnie starczą jeszcze na pół roku”. My mówimy: może i zatwierdzicie, ale ideologicznie sankcje zaczynają się sypać” - wyjaśnił Prystajko i dodał, że sankcje muszą być „całościowe”.
Jednocześnie „zagraniczni partnerzy” Ukrainy dopuszczają stopniowe zniesienie antyrosyjskich sankcji w przypadku postępu w realizacji porozumień mińskich, które między innymi przewidują przeprowadzenie wyborów w Donbasie według standardów OBWE. „Ta idea jest rzeczywiście wysuwana przez naszych zachodnich partnerów, ona nam się nie podoba” - powiedział Prystajko i dodał, że „najlepiej” byłoby, gdyby wybory w Donbasie, jak i na całym terytorium Ukrainy, odbyły się w 2020 roku.
Szczyt normandzki miał się odbyć 17 września, jednak do rozmów nie doszło z powodu rezygnacji Rosji z udziału w nich „z przyczyn technicznych” - twierdzi Prystajko. Z kolei stały przedstawiciel Rosji w grupie kontaktowej Boris Gryzłow oświadczył, że Ukraina odmówiła stawiania podpisu pod tekstem „planu Steinmeiera”.