Wcześniej ukraiński minister spraw zagranicznych Wadym Prystajko oświadczył, że grupa kontaktowa ds. Donbasu powinna uzgodnić na piśmie tekst formuły Steinmeiera, po czym zostanie on omówiony przez normandzką czwórkę (Rosja, Francja, Niemcy, Ukraina).
Formuła Steinmeiera przewiduje, że w niekontrolowanej obecnie przez Kijów części Donbasu miałyby się odbyć wybory samorządowe i tego samego dnia ukraiński parlament miałby zgodzić się na ustawę dotyczącą „specjalnego statusu” dla tej części wschodniej Ukrainy.
W naturze nie istnieje żadna formuła Steinmeiera. Nie ma formuły Steinmeiera rzekomo z kimś uzgodnionej – powiedział Poroszenko w wywiadzie dla telewizji Piatyj kanał.
Jak dodał, Steinmeier składał propozycje, które polegały na tym, że po sformułowaniu komponentu bezpieczeństwa, po przeprowadzeniu wyborów w Donbasie i uznaniu ich przez OBWE za wolne i demokratyczne, „ustawa o specjalnym statusie samorządu terytorialnego zostanie wprowadzona w dniu wyborów, a nie po 2 tygodniach, gdy OBWE opublikują raport, że wybory były wolne”.
Wcześniej stały przedstawiciel Rosji w grupie kontaktowej ds. Ukrainy Borys Gryzłow powiedział, że Kijów może przeszkodzić w przeprowadzeniu spotkania normandzkiej czwórki na najwyższym szczeblu, odmawiając podpisania formuły Steinmeiera.
Z kolei Kijów oświadczył, że nie ma zasadniczych obiekcji wobec tej formuły.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow podkreślił, że zmiana stanowiska przez Kijów w sprawie formuły Steinmeiera nie wpisuje się w ramy wcześniejszych umów i nie sprzyja szybkiemu posuwaniu dialogu naprzód, ale prace należy kontynuować.
Konflikt w Donbasie
Kwestia uregulowania sytuacji w Donbasie omawiana jest między innymi podczas spotkań grupy kontaktowej w Mińsku, która od września 2014 roku uchwaliła już trzy dokumenty, określające działania, niezbędne do deeskalacji konfliktu. Mimo to między stronami cały czas trwają walki.
Nowo wybrany prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski niejednokrotnie podkreślał, że jego kluczowym zadaniem na stanowisku głowy państwa jest zakończenie konfliktu w Donbasie. Stały przedstawiciel Rosji na rozmowach w Mińsku Boris Gryzłow uważa natomiast, że nowe władze w Kijowie nie realizują obietnic przestrzegania rozejmu.