MSZ jest oburzone tym, że Stany Zjednoczone nie wydały wiz rosyjskim parlamentarzystom, którzy mieli polecieć na sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Wcześniej przewodniczący Komisji Rady Federacji ds. Zagranicznych Konstantin Kosaczow powiedział, że nie otrzymał pozwolenia na wjazd i nie będzie mógł pojechać do Nowego Jorku zgodnie z planem. Później pojawiła się informacja, że kilku kolejnych rosyjskich deputowanych nie wpuszczono do kraju.
To oburzający przykład braku szacunku ze strony Stanów Zjednoczonych dla członków ONZ, a także niewypełniania zobowiązań jako kraju będącego gospodarzem światowej organizacji - skomentowała rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa.
To nie tak. Dokumenty złożyliśmy w czasie wskazanym przez samych amerykańskich dyplomatów. Dokumenty, które złożyliśmy w celu uzyskania wizy wcześniej (kilka miesięcy przed wylotem), zostały zwrócone z napisem «złożone za wcześnie». Coś u nich całkowicie nie zadziałało - zauważyła dyplomatka.
Zacharowa podkreśliła, że jest to „kolejny akt zaniedbania praw suwerennych państw i organizacji międzynarodowych”.
Niemożność wywiązania się z międzynarodowych zobowiązań prawnych będzie głównym tematem rozmowy Ławrowa z Pompeo w Nowym Jorku - podsumowała.
Od 24 do 30 września w Nowym Jorku będą odbywały się spotkania wysokiego szczebla 74. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow odbędzie kilkadziesiąt spotkań, a także weźmie udział w posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa ONZ i negocjacjach ministrów spraw zagranicznych w formatach wielostronnych i regionalnych.