Wcześniej Łukaszenka powiedział, że Ukraina nie przywróci już Krymu, który przyłączył się do Rosji na podstawie wyników referendum, ponieważ kwestia ta jest zamknięta raz na zawsze.
„Zapraszamy prezydenta Białorusi w gości. Jestem pewien, że nasi prezydenci mieliby o czym rozmawiać na wspaniałym wybrzeżu krymskim Morza Czarnego” – powiedział Czegriniec.
Jego zdaniem dalsza bardziej ścisła, w tym także gospodarcza współpraca z Białorusią przyniesie korzyści regionowi krymskiemu.
Z kolei senatorka Olga Kowitidi nazwała stanowisko Łukaszenki ws. Krymu właściwym.
„Jestem przekonana, że do podobnego stanowiska przyłączą się również inne państwa, które wyznają zasady demokratyczne i rozumieją, że normy prawa międzynarodowego odnośnie praw człowieka, praw narodu do samostanowienia noszą nie tylko charakter deklaracyjny, ale są również formami bezpośrednich działań” – zaznaczyła.
Krym stał się rosyjskim regionem w marcu 2014 roku po referendum, w którym większość mieszkańców wyraziła poparcie dla tej decyzji. Ukraina i kraje zachodnie uważają półwysep za anektowane terytorium, Moskwa wskazuje na to, że przejście Krymu pod jej jurysdykcję było zgodne z prawem międzynarodowym. Według prezydenta Rosji Władimira Putina kwestia Krymu jest „całkowicie zamknięta”.